Przetłumacz stronę

czwartek, 13 listopada 2014

Legendy wrocławskie

 Dzisiaj do mojej skrzynki zawitała bardzo fajna pocztówka z legendami Wrocławia. Jak do tej pory nie znałam żadnej legendy, która wiąże się z tym miastem. Okazuje się, że w 1000-letniej historii Wrocławia nazbierało się ich trochę i przetrwały one do dnia dzisiejszego. Znacie może, któreś z nich? 
Największe moje zainteresowanie wzbudził smok, który okazuje się, że był największy ze wszystkich polskich smoków. Nazywany był Strachotą, a wzrostem przewyższał wszystkie drzewa w lesie. Legenda głosi, że porywał nie tylko bydło, ale też ludzi. W głębi lasu biło magiczne źródełko - jego woda dawała ogromną siłę. Ludzie bojąc się smoka nie czerpali z niego wody. Pewnego dnia do wsi zawitał młody, żądny przygód chłopiec o imieniu Konrad. Usłyszawszy o smoku zapragnął się z nim zmierzyć. Wędrował długo, aż zmęczony doszedł do źródełka, z którego napił się wody. Chłopiec odnalazł bestię i po długiej walce odniósł zwycięstwo. Smok uciekł głęboko w las, gdzie najadł się trujących grzybów i zdechł, a jego ciało wciągnęły bagna. Konrad za swoje bohaterstwo otrzymał Las Strachowicki oraz osadę gdzie wybudował zamek. Niestety zamek uległ zniszczeniu i nie ma po nim żadnego śladu. 

6 komentarzy:

  1. Śweitna pocztówka <3 nie znam żadnych legend związanych z Wrocławiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej serii jest jeszcze fajna pocztówka z mostami http://www.postcrossing.com/postcards/PL-947229

      Usuń
  2. Tu znajdziesz wszystkie legendy wrocławskie:
    http://spacerownik.wroclawski.eu/index.php?category=6&item=21

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukając legendy o smoku, natrafiłam właśnie na tę stronę, ale jeszcze nie zapoznałam się ze wszystkimi opowieściami:)

      Usuń
  3. Żadnej legendy o Wrocławiu nie znałam, zazwyczaj kojarzy się opowieści z miast, w których się mieszka... Więc ja mam w zanadrzu trochę o Toruniu. U nas w mieście można nawet kupić pocztówki, na których są właśnie takie legendy.
    Legendy często zawierają ciekawe zbiegi okoliczności, hehe.
    A kartka jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie słyszałam o żadnej legendzie związanej z Wrocławiem, może dlatego że w sumie to chyba nie rozsławili ich tak bardzo ;) Pocztówka jest bardzo ładna, bo mieści zarówno pewną historię, ale też jest w takiej ciekawej formie przedstawiona ;)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania