Jeszcze przed świętami otrzymałam oficjalną pocztówkę z Niemiec. Przedstawia ona jedną z głównych atrakcji San Francisco, którą jest przejażdżka tramwajem linowym. Pierwsza kolejka ruszyła tu w 1873 roku, a w późniejszych latach sieć linii tramwajowych się rozrosła. W 1906 roku miasto nawiedziło trzęsienie ziemi, po którym zrezygnowano z kolejki linowej, a uruchomiono tramwaje elektryczne i trolejbusy. Dziś można skorzystać z tego wyjątkowego środka transportu na 3 różnych trasach. Są to ostatnie czynne linie tramwaju linowego na świecie.
Dystans: 1,156 km
Czas podróży: 7 dni
Rzeczywiście, takie tramwaje kursują po SF stanowiąc atrakcję turystyczną. I pasażerowie naprawdę mogą stać na stopniach tramwaju 'zwisając' niczym winogrona :)
OdpowiedzUsuńFajnie było by być takim pasażerem w takim tramwaju ;)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała się czymś takim przejechać! Ciekawe, czy to droga atrakcja.
OdpowiedzUsuńDużo radości i uśmiechu w nowym roku, a w skrzynce wielu pięknych kartek :)
Ale fajnie byłoby się czymś takim przejechać :D Rewelacja :D a we Wrocławiu z kolei jest kolej gondolowa nad Odrą ;) Zwana Polinką :D
OdpowiedzUsuń